czwartek, 26 lipca 2012

taki tam, nastrój na Nosowską


Tak mnie sieka ostatnio. Siedzę i słucham w kółko Nosowskiej.
„UnisexBlues”, staroć, ale za to z każdego kawałka można by wybrać frazę wpasowującą się w dzisiejszy szary i paskudny krajobraz życia na Pogoni. Pamiętam, że kiedyś już się tak bawiłam, na przykład dopasowując tytuły z "Yield" Pearl Jamu do napisu na koszulce.
I’m getting older? To też. Ale może; bardziej every single day makes me feel sad.
Aż chciałoby się wrzasnąć; Ba, ba, ba, babie lata daj! No i przecież chcieć ciut więcej, żaden wstyd, lepiej, piękniej, żaden grzech. A może będzie w końcu trzeba, szczędząc słów bytowi z kanapy,
iść w świat? Może jak zdobędę się na odwagę, to załapię się na stałe łącze z Kosmosem? I na poboczu Drogi Mlecznej najbardziej nieważka z nieważkich, będę chwytać okazje?
To trochę bzdury, wiadomo, bo i tak; z festiwalu, parady moich min - wynika ledwie obrys, tło.
Tak to już jest, jak ktoś; niza sobie na sznurek powody do łez co nie naniza znaczy się, że może być, da się z tym żyć, kiedy. W kubkach na smak smaku brak... a ja sobie tak stoję w bolesnym szpagacie...
i tak dalej :)

Takie to czasem z nudów człowiek skleca kalambury. Zabieram się do robienia zamówionych przez kilku przyjaciół futerałów na kindzia, zawsze to bardziej konstruktywne zajęcie.







- ad ACTA - teksty piosenek z płyty Unisex Blues Katarzyny Nosowskiej zostały wykorzystane bez żadnych zamiarów komercyjnych.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz